Pitanologia a Neuro-Lingwistyczne Programowanie cz.2

protagorasKontynuatorami erystyki byli sofiści. Najznamienitszym przedstawicielem tego nurtu był Protagoras. Sensualista – gdyż twierdził, że prawdę poznajemy przy pomocy zmysłów. Relatywista – gdyż uznawał, że prawda dla każdego człowieka może być inna. Konwencjonalista – gdyż uznawał, że pewne prawdy uchodzą powszechnie za prawdziwe na mocy umowy, czyli konwencji. Pragmatyk – gdyż uznawał, że prawdę jednego człowieka od prawdy drugiego człowieka może różnić większa lub mniejsza użyteczność. Nauczyciel stosowania antylogii, czyli metody przedstawiania zagadnienia z dwu przeciwstawnych stron i w ten sposób ujmowania go dialektycznie, w starciu się przeciwstawnych poglądów, punktów widzenia, kryteriów.

W opozycji do sofistów, a szczególnie ich relatywizmu, zwłaszcza moralnego rozwinął swe poglądy Sokrates. Do interesujących nas zagadnień wniósł wiele. Uznawany jest za twórcę metody rozumowania indukcyjnego, z pomocą której dochodził do pojęć ogólnych. Przyznaje się mu znaczący wkład w wyznaczenie roli i znaczenia definicji oraz metod dochodzenia do definicji pojęć. Przede wszystkim jest jednak twórcą autorskiej metody dochodzenia do prawdy i przekonywania. Metody składającej się z dwu części:

  • części negatywnej – elenktyki – a więc zbijania argumentów przeciwnika
    i doprowadzania pytaniami by w swym rozumowaniu doszedł do wniosków sprzecznych ze swoją tezą lub twierdzeniami powszechnie uznawanymi za prawdziwe,
  • części pozytywnej – majeutyki – a więc sztuki wydobywania z pomocą pytań prawdy, którą, w przekonaniu Sokratesa, każdy ma w sobie w postaci głosu wewnętrznego „demona”(daimonion), który powstrzymuje od złego, niemoralnego czynu.

Obie te metody Sokrates łączył stosując równocześnie i, przyjmując zasadę wychodzenia od rzeczy znanych i uznanych, przy zastosowaniu analogii i definiowania prowadził oponenta ku nieznanemu. To stanowisko Sokratesa podzielał jego uczeń – Platon, marząc o wypracowaniu tak doskonałej techniki argumentacji by móc przekonywać nawet bogów.